To pytanie od dłuższego czasu nie daje mi spokoju. Szkoleń jest coraz więcej, więc jak wybrać najlepsze? Mam „misz masz ” w głowie, czy warto wydawać pieniądze, czy będę w 100% zadowolona? Czy nauczę się potrzebnych rzeczy? Czy po powrocie do domu będę je w stanie powtórzyć? Wiem, że nie tylko ja się nad tym zastanawiam, dlatego dzisiaj razem z moim gościem, postaram się znaleźć odpowiedź na część z nich.
Z ankiety przeprowadzonej na moim Instagramie wynika, że połowa osób biorąca w niej udział, nie była ani na jednym szkoleniu. Głównie z obawy przed rozczarowaniem, że kurs nie był warty swojej ceny. Pójście na lekcje wiąże się również z zaniepokojeniem, że sobie nie poradzą. Ja sama należę (bądź należałam) do obu grup. Ale (!) jeśli boicie się o swoje umiejętności, to powiem Wam to, co usłyszałam od mojej super terapeutki: ,,Nie idziesz na szkolenie po to, żeby uczyć szkoleniowca. Idziesz po to, żeby on nauczył Ciebie. Jeśli potrafiłabyś zrobić wszystko, nie musiałabyś uczestniczyć w tym szkoleniu”
Za sobą mam dwa szkolenia stacjonarne. Czy uważam, że dobrze wybrałam i jestem z nich zadowolona w 100%? Hmm… szczerze mówiąc: nie do końca. Czy to oznacza, że były to złe szkolenia? Pewnie nie, natomiast źle dobrałam je pod swoje wymagania. Teraz przy wyborze każdego kolejnego mam zamiar porządnie się zastanowić, czy na pewno to dobra opcja dla mnie.
Aby nie popełnić ponownie takiego błędu, do napisania tego artykułu zaprosiłam Julię (IG: @carameliapastry), która ma ogromną wiedzę cukierniczą. Jej słodkie wypieki podziwiam codziennie. Julia nie tylko ma na swoim koncie ponad 20 ukończonych szkoleń, ale także sama zaczęła szkolić innych. Przyznaj, że lepiej wybrać nie mogłam! Oddaję głos Julii:
Dlaczego warto się szkolić?
Po pierwsze szkolenia dają możliwość pogłębiania swojej wiedzy i umiejętności w stosunkowo krótkim czasie. Rzecz jasna, że można rozwijać się samodzielnie, uczyć się na własnych błędach. Zazwyczaj jednak samodzielna praca wymaga naprawdę dużo czasu i nieudanych prób.
Po drugie szkolenia dają możliwość wymieniania się doświadczeniami z osobą, która ma już za sobą miesiące, lata lub nawet dziesiątki lat testów. Udanych i nieudanych prób, podczas których zgromadziła już wiedzę praktyczną i teoretyczną(!). A teraz jest gotowa przekazać to dalej. Takich informacji nie znajdziemy w Internecie, a wręcz odwrotnie. Ze swojego doświadczenia już wiem, że na stronach internetowych praktycznie nie jesteśmy w stanie znaleźć wyczerpujących treści na jakikolwiek temat. Żyjemy w czasach, kiedy ,,profesjonalna” wiedza najczęściej nie jest darmowa.
Dlaczego to właśnie Julia opowiada o szkoleniach?
Noela napisała do mnie jakiś czas temu wiadomość: ,,Nie znam nikogo poza Tobą, kto miałby na swoim koncie tyle ukończonych szkoleń”. I rzeczywiście szkolenia to moje hobby w cukiernictwie. W ciągu 2,5 lat zdobyłam ponad 25 certyfikatów. Były to różne szkolenia: online, offline, webinary, duże kursy czy też pojedyncze zajęcia z konkretnych wypieków. Jakbym mogła, to wydawałabym cały swój zarobek tylko na kolejne szkolenia.
Czym kierować się przy wyborze szkoleń?
Spotkałam na swojej drodze sporo szkoleniowców, widziałam różne formaty szkoleń i szkół cukierniczych. W tym wpisie dam Ci kilka porad, na co zwrócić uwagę przy wyborze odpowiednich kursów.
- Zastanów się, jakie szkolenia naprawdę przydadzą Ci się w pracy, na czym Ci zależy. Torty musowe czy biszkoptowe? Makaroniki, eklery, a może monoporcje? Ze wszystkiego na raz raczej się nie uda. Dlatego możesz napisać sobie plan, na przykład na najbliższy rok. Przygotować listę szkoleń i ułożyć w kolejności od najbardziej do najmniej ważnego.
- Kiedy już znasz temat szkolenia, to trzeba zająć się poszukiwaniem szkoleniowca. Jeśli chcesz nauczyć się makaroników, to znajdź osobę, która według Ciebie robi najlepsze makaroniki. Może masz okazję zamówić i spróbować? Zastanów się, czy jest dla Ciebie ważny wygląd deserów, pomysły na zdobienia czy może smak wypieków? Jeśli ciekawi Cię wnętrze, to znajdź szkoleniowca, który Twoim zdaniem tworzy ciekawe smaki. A jeśli interesuje Cię wygląd, to poszukaj osoby, która tworzy prawdziwe dzieła sztuki.
- Warto znaleźć taką osobę, która również będzie Ci się podobała po prostu jako człowiek. Teraz większość szkoleniowców aktywnie prowadzi swoje social media. Mamy możliwość poobserwować ich przez jakiś czas, zanim zdecydujemy się na zakup kursu. Zwróć na to uwagę szczególnie w przypadku szkolenia stacjonarnego. Spędzicie razem sporo czasu. Jeśli ta osoba lub jej zachowanie nie podoba Ci się, to najprawdopodobniej nie będziesz czuł/ czuła się komfortowo.
- Poszukaj, czy szkoleniowiec ma jakieś bezpłatne lekcje, przepisy, filmiki. Zobacz, jaki prowadzi zajęcia, jak przekazuje swoją wiedzę. Pomyśl czy taki sposób ich prowadzenia Ci odpowiada. Czy wszystko jest zrozumiałe? Czy receptury są jasne, ciekawe i i smakują?
- Sprawdź, czy szkoleniowiec sam się szkoli. Cukiernictwo, tak jak w sumie każda branża, szybko się rozwija. To co było aktualne i w trendach jeszcze rok temu, teraz może być zupełnie ,,z innej epoki”. Oprócz tego z biegiem czasu obala się dużo mitów cukierniczych na temat tego, w jaki sposób trzeba lub nie trzeba piec, dekorować, wyciskać itd. Zobacz, jakie torty były popularne 3 lata temu i jakie są popularne teraz. Spora różnica, prawda? A więc każda osoba, która szkoli innych, moim zdaniem musi się sama szkolić raz na jakiś czas, żeby być ,,up-to-date” w słodkim świecie, żeby uczyć się nowych technik i przekazywać swoim studentom aktualną wiedzę.
- Jeśli chcesz wybrać się do szkoleniowca, który/ która jest mistrzem w jakiejś dziedzinie cukiernictwa, bierze udział w znanych, światowych konkursach, ma dużo nagród, ukończył znane szkoły cukiernicze, takie jak np. Le Cordon Bleu i sam/ sama widzisz, że poziom jego prac jest z kosmosu, to w 99% przypadków warto wybrać się na jego szkolenie. Oczywiście lekcje od mistrzów są znacznie droższe niż od mniej doświadczonych osób. Polecam jednak wybrać się choć raz, aby zdobyć wiedzę od najlepszych.
- Dokładnie sprawdź ofertę danego szkolenia – wykorzystywane techniki, produkty, także konkretne tematy omawiane na spotkaniu. Dopytaj, czy będziesz pracować w większości samodzielnie, czy może będziesz wykonywać tylko niektóre z etapów. Jeśli jest to dla Ciebie istotne, zapytaj również, czy dostaniesz po kursie skrypt z recepturami, ważnymi wskazówkami lub czy będziesz mógł/ mogła zadawać dodatkowe pytania po powrocie do domu.
- Opinie. Tutaj chyba nie trzeba nic dodawać. Warto poczytać opinie innych osób, które były już na szkoleniu. Nie wszyscy publikują recenzje od swoich studentów (czasami można się zastanowić, dlaczego?). Kiedy opinie są dobre, to w każdy będzie chciał się tym podzielić i pochwalić. Natomiast jeśli nie widzisz zapisanych na stronie opinii, to napisz do kilku osób (przynajmniej do 2), które już były na zajęciach i zapytaj, jak oceniają kurs.
Czy szkolenie to dobra inwestycja?
Wiem, że czasami cena szkolenia może przerażać, ale zachęcam Cię, aby pomyśleć o tym jako o inwestycji. Jeśli jesteś cukiernikiem, to wiadomo, że koszt zwróci Ci się w postaci nowych klientów, będziesz mógł/ mogła podnieść ceny, ułatwi Ci to również szybszy rozwój w swojej branży i może posunie Cię o krok bliżej do realizacji swoich celów. Może to będzie otworzenie swojej cukierni, przeprowadzka z kuchni domowej do pracowni, a może wydanie własnego e-booka?
Natomiast jeśli cukiernictwo jest Twoim hobby, to będzie to inwestycja w naukę i rozwój, aby piec desery jak z profesjonalnej cukierni, aby mieć możliwość zachwycenia swoich najbliższych wyjątkowymi smakami. Nie będziesz musiał/ musiała zamawiać tortów na wyjątkowe okazje, będziesz je robić sam/ sama. Hobby wcale nie musi być czymś, co będziesz robić na słabym poziomie. Możesz nauczyć się swojego ulubionego zajęcia na poziomie PRO, a życie pokaże, czy odnajdziesz w tym swoją pasję i może kiedyś zmienisz branżę, tak jak ja.